Ja jestem ciągle zatkany po wczorajszym. Jakieś to wszystko niesmaczne. Piszemy o tym dzisiaj z punktu widzenia słownika, ale problem jest duuużo poważniejszy.
Kasiu st: po wczorajszym zalogowaniu z konta elizy sytuacja się zmieniła. to już nie jest drobny "kancik" żeby uzyskać większą skuteczność, tylko jakieś niewyobrażalne oszustwo w aspekcie prawnym i moralnym. bardzo mnie to oburzyło, jak sądzę nie jestem jedyny.
Być może bachaku1 znając hasło do konta swojej siostry zalogowała się z sentymentu, a przeglądając słownik znalazła błąd i chciała go poprawić. Nie pomyślała wówczas jak my możemy to odebrać. Ilość rozwiązanych krzyżówek na koncie elizy nie powiększa się, dlatego pozwala mi to mieć nadzieję, że konto to nie jest wykorzystywane do "niecnych celów". Nie znam bachaku1, nie wiem jaka jest prawda. Może sama zainteresowana będzie miała nam coś do powiedzenia...
Kasiu, podpisuję się pod tym co napisałaś. Nie widzę nic nieprzyzwoitego w poprawianiu błędnych określeń w hasłach Kogoś, kto sam już tego zrobić nie może. Przecież na koncie Elizy słów nie przybywa, a żeby porządkować słowa i do nich w miarę swobodnie dotrzeć, trzeba korzystać z właściwego konta. Nie widzę też możliwości wykorzystania konta Elizy do żadnych manipulacji. Myślę, że Kenyas poszedł nieco za daleko ze swoimi moralno-prawnymi obiekcjami, ale każdy ma prawo do własnych ocen. Ja w tym akurat kontekście nie widzę powodu do jakichś dramatycznych działań.
"Na miły Bóg, życie nie tylko po to jest, by brać Życie nie po to, by bezczynnie trwać I aby żyć siebie samego dać (...) Kto jest bez winy niechaj pierwszy rzuci kamień, niech rzuci."
po wczorajszym zajściu, chyba już nikt nie ma wątpliwości, że limit punktowy nie wystarczy. moim zdaniem czas rozważyć możliwość blokowania kont...
Ja jestem ciągle zatkany po wczorajszym. Jakieś to wszystko niesmaczne. Piszemy o tym dzisiaj z punktu widzenia słownika, ale problem jest duuużo poważniejszy.
No to Miro - dołączaj, zgadzam się na TYMCZASOWE zawieszenie broni.
W podobnej kwestii admin już kiedyś wypowiedział się na forum: http://szarada.net/forum/watek/pic-na-wode/?page=1.
Kasiu st: po wczorajszym zalogowaniu z konta elizy sytuacja się zmieniła. to już nie jest drobny "kancik" żeby uzyskać większą skuteczność, tylko jakieś niewyobrażalne oszustwo w aspekcie prawnym i moralnym. bardzo mnie to oburzyło, jak sądzę nie jestem jedyny.
Kenyasie. I zniesmaczyło.
Być może bachaku1 znając hasło do konta swojej siostry zalogowała się z sentymentu, a przeglądając słownik znalazła błąd i chciała go poprawić. Nie pomyślała wówczas jak my możemy to odebrać. Ilość rozwiązanych krzyżówek na koncie elizy nie powiększa się, dlatego pozwala mi to mieć nadzieję, że konto to nie jest wykorzystywane do "niecnych celów". Nie znam bachaku1, nie wiem jaka jest prawda. Może sama zainteresowana będzie miała nam coś do powiedzenia...
Kasiu, podpisuję się pod tym co napisałaś. Nie widzę nic nieprzyzwoitego w poprawianiu błędnych określeń w hasłach Kogoś, kto sam już tego zrobić nie może. Przecież na koncie Elizy słów nie przybywa, a żeby porządkować słowa i do nich w miarę swobodnie dotrzeć, trzeba korzystać z właściwego konta. Nie widzę też możliwości wykorzystania konta Elizy do żadnych manipulacji. Myślę, że Kenyas poszedł nieco za daleko ze swoimi moralno-prawnymi obiekcjami, ale każdy ma prawo do własnych ocen. Ja w tym akurat kontekście nie widzę powodu do jakichś dramatycznych działań.
"Na miły Bóg, życie nie tylko po to jest, by brać
Życie nie po to, by bezczynnie trwać
I aby żyć siebie samego dać
(...) Kto jest bez winy niechaj pierwszy rzuci kamień, niech rzuci."
Cieszy, że tak wielu jest bez winy.
moim zdaniem bachaku mogła i powinna to zrobić osobiście, procedura jest taka sama.