DAMA sobie cel wybrała. DUMA jej nie pozwalała Żeby KUMA pomagała. Że u nogi wielka KULA? Lecz to przecież wielka PULA! Takie PULE chce damula! PUCE czezną, niknie brzuch, Miasto PUCK śle szczupły ciuch… I tak dama przeszła w PUCH.
Góry Toporowa CYRHLA, Czerwonych CHUDA grań, PODKOPY pod Nosalem i konie U sań… Podkopy? Skąd podkopy?? Będą kładli dren??? I się obudziłem. Uff, to tylko sen. (9-3-7)
Większość Adamów z zachwytem przyzna, że męską dumą - jest syn i blizna. Kobieta dla nich puchem jest marnym, wietrzną istotą, tworem bezradnym. Lecz te drobniutkie, wątłe istotki, mają hart ducha, są jak te kotki chodzące drogą sobie wybraną. Dla jednych dziwną, dla nich zaś znaną!
Pozazdrościł Twardowskiemu Kot-Globtrot wyprawy Więc ułożył taki plan: „OBUJ trampki, zakręć KRAN…” I popędził jak z pęcherzem w Kazachstanu trawy. Tam jak w bajce dał nura przez kosmiczne odprawy Od razu w nieważki stan. I poleciał…… Tak to bywa, gdy kot pójdzie czasem swoją miedzą. Teraz sobie dwaj wąsacze na rogalu siedzą. B(
Wielkanocne tradycje. Pewna BASIA, kominiarka z Krakowa Przed Dyngusem chciała się schować. Lecz nie schroni jej BUDA, Zwiać też się jej nie uda. Mus inaczej Poniedziałek świętować. (S-5 B-4) Wesołych Króliczków!
Może tak?
.
D_A_M_A
D_U_M_A
P_U_M_A
P_U_H_A
P_U_C_H
Dieta
DAMA sobie cel wybrała.
DUMA jej nie pozwalała
Żeby KUMA pomagała.
Że u nogi wielka KULA?
Lecz to przecież wielka PULA!
Takie PULE chce damula!
PUCE czezną, niknie brzuch,
Miasto PUCK śle szczupły ciuch…
I tak dama przeszła w PUCH.
"Trzaska koszula
- Tu, szwabska KULA...
- Tu, popatrz, blizna!"
.
Dzięki hetmańskim "rymajkom"
zdołała zbiec przed nahajką.
Góry
Toporowa CYRHLA, Czerwonych CHUDA grań,
PODKOPY pod Nosalem i konie U sań…
Podkopy? Skąd podkopy?? Będą kładli dren???
I się obudziłem. Uff, to tylko sen.
(9-3-7)
Żyrafy do szafy.
Dobranoc!
Większość Adamów z zachwytem przyzna,
że męską dumą - jest syn i blizna.
Kobieta dla nich puchem jest marnym,
wietrzną istotą, tworem bezradnym.
Lecz te drobniutkie, wątłe istotki,
mają hart ducha, są jak te kotki
chodzące drogą sobie wybraną.
Dla jednych dziwną, dla nich zaś znaną!
_ _ _ _ _ _ mi znany,
_ _ _ _ _ _ pisany;
Chxnł v jnyvł? Gb wnxvrś żnegl?
Cemrpvrż wrw onyxba olł jpvąż bgjnegl!
Oczywiście nie potrafię rozdzielić (więc !)
_ ! _ _ ! _ _ _ ! mi znany,
_ _ ! _ _ _ _ ! pisany;
Każdy kot
Pojmie w lot,
Bo zna kod:
Łhabpubq.
Pozazdrościł Twardowskiemu Kot-Globtrot wyprawy
Więc ułożył taki plan:
„OBUJ trampki, zakręć KRAN…”
I popędził jak z pęcherzem w Kazachstanu trawy.
Tam jak w bajce dał nura przez kosmiczne odprawy
Od razu w nieważki stan.
I poleciał……
Tak to bywa, gdy kot pójdzie czasem swoją miedzą.
Teraz sobie dwaj wąsacze na rogalu siedzą.
B(
Wielkanocne tradycje.
Pewna BASIA, kominiarka z Krakowa
Przed Dyngusem chciała się schować.
Lecz nie schroni jej BUDA,
Zwiać też się jej nie uda.
Mus inaczej Poniedziałek świętować.
(S-5 B-4)
Wesołych Króliczków!
Lejesz Pan miód na serca Słowian.
Super "wykopalisko".