Rebus:
Początkowe litery wyrazów rozwiązania: B.Z.M.
Nad pięknym jeziorem Morzycko znajdziemy dziś ruiny starego zamku. Żył tam bogaty pan Wittelsbach z młodą żoną Matyldą. Rozpuszczona niewiasta szybko roztrwoniła majątek, a mąż, który wszystkie swe dobra zastawił, przez długi rozliczne niesławą się okrył. I w takim momencie bies, pod postacią młodzieńca, obiecał życie burgrabiego odmienić. W zamian za jedno słowo pospłacać długi, a ponadto co rano miała się w sypialni sztuka złota pojawiać. Przystał na to szlachcic zubożały, nie podejrzewając nawet z kim miał do czynienia. Cóż, kiedy tego samego dnia Matylda awanturę wielką zrobiła, bo znalazłszy pierwszą ze sztuk złota, oskarżała małżonka, że ten ją oszukuje. - Z oślicą ci było się żenić, starcze! - wrzeszczała. Trzask! I oto stoi Matylda jak stała, tyle, że z głową osła. Wróciło szczęście i dobrobyt na zamek Wittelsbachów, a burgrabia każdą sztukę złota codziennie w lochach ukrywał. Wrócili goście, zabawy i dostatek. O samą panią zamku nikt się nie dopytywał. Nadszedł jednak dzień, kiedy czart wrócił po duszę Wittelsbacha. Ten wykpił się twierdząc, że słowo pohańbionego szlachcica nic nie znaczy. Wściekły bies ogonem zamiótł do powozu wsiadając i zamek w ruinę obrócił.
Mówi się, że w noc Świętojańską pojawia się tam panna z oślą głową, czekająca aż pocałunek młodzieńca czar z niej zdejmie. A skarby z lochów? Ponoć są, gruzami przysypane. Czekają...
Nad pięknym jeziorem Morzycko znajdziemy dziś ruiny starego zamku. Żył tam bogaty pan Wittelsbach z młodą żoną Matyldą. Rozpuszczona niewiasta szybko roztrwoniła majątek, a mąż, który wszystkie swe dobra zastawił, przez długi rozliczne niesławą się okrył. I w takim momencie bies, pod postacią młodzieńca, obiecał życie burgrabiego odmienić. W zamian za jedno słowo pospłacać długi, a ponadto co rano miała się w sypialni sztuka złota pojawiać. Przystał na to szlachcic zubożały, nie podejrzewając nawet z kim miał do czynienia. Cóż, kiedy tego samego dnia Matylda awanturę wielką zrobiła, bo znalazłszy pierwszą ze sztuk złota, oskarżała małżonka, że ten ją oszukuje. - Z oślicą ci było się żenić, starcze! - wrzeszczała. Trzask! I oto stoi Matylda jak stała, tyle, że z głową osła. Wróciło szczęście i dobrobyt na zamek Wittelsbachów, a burgrabia każdą sztukę złota codziennie w lochach ukrywał. Wrócili goście, zabawy i dostatek. O samą panią zamku nikt się nie dopytywał. Nadszedł jednak dzień, kiedy czart wrócił po duszę Wittelsbacha. Ten wykpił się twierdząc, że słowo pohańbionego szlachcica nic nie znaczy. Wściekły bies ogonem zamiótł do powozu wsiadając i zamek w ruinę obrócił.
Mówi się, że w noc Świętojańską pojawia się tam panna z oślą głową, czekająca aż pocałunek młodzieńca czar z niej zdejmie. A skarby z lochów? Ponoć są, gruzami przysypane. Czekają...
To zadanie zostało skomentowane 4 razy. Wszystkie komentarze zostaną ujawnione po jego zakończeniu.
Zapraszamy Cię do założenia konta i zalogowania się. Będziemy sprawdzać Twoje rozwiązania, zapamiętywać niedokończone krzyżówki, pokazywać Twoje statystyki. Zaczniesz zbierać punkty i pojawisz się w rankingach. Korzystanie z serwisu jest darmowe.
Możesz szybko utworzyć konto i zalogować się poprzez Facebook
Ciekawa legenda