Panorama dnia 2018-02-15
4
1346 rozpoczęć
· 1278 zakończeń
· 742 rozwiązania
Krzyżówka panoramiczna: Krzyżówka powstała ze słownika wspólnie redagowanego przez użytkowników serwisu.
To zadanie zostało skomentowane 11 razy. Wszystkie komentarze zostaną ujawnione po jego zakończeniu.
Zapraszamy Cię do założenia konta i zalogowania się. Będziemy sprawdzać Twoje rozwiązania, zapamiętywać niedokończone krzyżówki, pokazywać Twoje statystyki. Zaczniesz zbierać punkty i pojawisz się w rankingach. Korzystanie z serwisu jest darmowe.
Możesz szybko utworzyć konto i zalogować się poprzez Facebook
Nie do końca, w czasach Słowackiego Zośka była po prostu zdrobnieniem i zapewne panienki się o to nie obruszały, raczej były wielce uradowane. Poza tym np. Anuśka to zdrobnienie od Anusia, nie od Anna, czyli zdrobnienie zdrobnienia (spieszczenie), Ewuśka od Ewusia, nie od Ewa (oczywiście pozostają w rodzinach wyrazów), raczej stosowane do najbliższych. Szczerze mówiąc, ja tam nigdy nie lubiłam, gdy do mnie mówiono Ola, bo kojarzyło mi się z wierszykiem „poszła Ola do przedszkola, zapomniała parasola”, który mi nosem wychodził, i wolałam formę „Olka”. Ale wiem, że ludzie różnie reagują – moja mama nie znosi, kiedy się używa zdrobnienia tego typu, i raczej odbiera je, że dana osoba jej nie lubi, choć to czasem ewidentnie nieprawda. Jednak z punktu widzenie lingwistyki są to zwykłe zdrobnienia. Natomiast Bacha, Kacha są to – z punktu widzenia gramatyki – zgrubienia i faktycznie mogą mieć odcień pejoratywny (ale też nie zawsze są złośliwe; pewna Jadwiga kazała na siebie mówić Jaga i tak jej pasowało, choć innym się kojarzyło z czarownicą z bajki). Przepraszam za te dywagacje, ale to zboczenie zawodowe.