Autorzy określeń
system
Czy to Pinety Panu dał w służbę swe bisy? Czy dotąd u was w Litwie są takie serwisy
·
Różne stąd wnioski tworzył stojący przy płocie Ciwun, co przyszedł zdawać sprawę o robocie,
·
Wysłuchawszy rogowej arcydzieło sztuki, Powtarzały je dęby dębom, bukom buki.
·
Lecz jako człek mądrego i pewnego zdania, Znający dzieje kraju, rodziny podania,
·
Nu, mówię tak: czekajcie; wszak dwór Soplicowa Nie budka kramna, co się rozbierze, w wóz schowa
·
Konia teraz ułani pod jazdę zabrali, Rzęd został przy mnie; każdy znawca ten rzęd chwali,
·
Nie było ran; że zjedli kury i półgąski, Za to wedle statutu zapłacą nawiązki;
·
Nie znają pojedynków ni wojennej sztuki. Jak ojce żyły w raju, tak dziś żyją wnuki,
·
Pogubiwszy owoce, na liściach zawisał I wśród fali zielonej jeszcze się kołysał.
·
Słów tylko brzęk usłyszy i rymów porządek, Ale treści ich miejski nie pojmie żołądek.
·
Stał Hrabia na krużganku zwróconym ku bramie; Chłodził się wiatrem, surdut wdział na jedno ramię,
·
Wy dobrzy do wypitki, dobrzy do wybitki, Ale przestańcie robić nad jegrami zbytki
·
A pierwej wasz Kościuszko pod Racławicami - Byłem sierżantem - wysiekł mój pluton kosami.
·
I głowę grzebieniastą pochyliwszy bokiem, Aby tym łacniej w niebo mógł celować okiem,
·
I tak szach mach, plusk i plask; oni niech gawędzą! Toć i Bartka, rzekł Brzytwa, bracia nie odpędzą;
·
Różnych roślin: pokrzywa i krokos czerwony, Żółta dziewanna, szczyru barwiste ogony
·
Coraz głośniej targając akord rozdąsany, Przeciwko zgodzie tonów skonfederowany;
·
Szepnęły wiotkim skrzydłem niedoperze, lecą Pod dom, gdzie szyby okien, twarze ludzi świecą;
·
Kto łaska, proszę za mną" - rzekła, koło głowy Obwijając czerwony szal kaszemirowy;
·
Kto łaska, proszę za mną" - rzekła, koło głowy Obwijając czerwony szal kaszemirowy;
·
Zaręczać się i żenić przy wiejskiej muzyce. Patrz, stoi cymbalista, skrzypak i kozice;
·
Okna bez szyb, lecz latem nic to nie zawadzi; Bliskość piwnic wygodna służącej czeladzi.
·
Trafisz w głębi na wielki wał pniów, kłód, korzeni, Obronny trzęsawicą, tysiącem strumieni
·
Jeden Wojski w żałości, krzyczy, że chybiono. Strzelcy i obławnicy poszli jedną stroną
ale lepsze jutro było wczoraj