Profil szaradzisty: ADNajlepsi52MiejscePunkty: 914.0Krzyżówki: 170Skuteczność: 98.8%Maraton ukończony!236MiejscePunkty: 140463.9Data ukończenia: 2017-11-12Wyścigi-Miejsce (dziś)Punkty (dziś): 0Punkty (razem): 0OsiągnięciaSzaradzista dnia 2016-01-07Ostatnio rozwiązane2024‑10. Trio matematyczne cz. 22024‑11. Trio matematyczne cz. 3Rebus dnia 2024‑12‑242024‑08. Szyfrogram2024‑12. Choinka hetmańskaOstatnie komentarze2016-03-26 18:59:) (clap) »2016-03-23 02:27A jednak ... dobrze. ALTERNATYWA- dobra rzecz. :) Prawda- czy nie ? :-D (y) »2016-03-23 02:15:) Jaki dokładnie masz błąd- bo nie widzę ? Wygląda- OK. »2016-03-14 22:37Julia-n: Myślałem, że piszę sobie a muzom. Miłe, jeśli inaczej, choć to nic nie zmienia. Też wolę- Chopin, Nie upieram się przy Szopenie, ale ... Teraz sprawdziłem- jest np. w sjp, wiki itd. Różnorodność też ma zalety. :) »2016-03-14 21:18Amina: Twój głos- tu- wlał odrobinę optymizmu we mnie, ale tylko odrobinę. Dlatego, że jesteś. Jesteś tam, gdzie dzieje się coś niedobrego, zabierasz głos. I oddał bym całą rację Tobie- tak Ciebie cenię i chcę cenić jeszcze więcej w przyszłości. Ale nie mogę. Ta moja propozycja była „konstruktywna”, by zażegnać nieporozumienia i kłótnie dotyczące wariantów odpowiedzi. Najlepsza- choćby dlatego również, że jedyna, jaką zaproponowano. Staram się coś zaradzić. I ma arcyzaletę, o której powyżej napisałem. To, że byłyby alternatywy wg mnie nie jest żadną wadą. Nawet, gdyby wpisywano Rejtana na 3 sposoby- jeżeli spełniają kryteria poprawności słownikowej. Mnie nie przeszkadza np. gdy Szopena zapisuje się jako Chopin. Która wersja lepsza- „prawidłowa” ?? Po co to ważyć ? Obie używane- dotyczą tego samego Polaka. I wiesz o tym, podobnie jak ja. Moja propozycja miała wyeliminować te „wykopywane dołki” , zmuszające rozwiązujących do ich omijania. Nie każdy zauważa takowe. Wielu wpadło w te pułapki. Czy to komuś sprawia frajdę, kiedy złorzeczą, uważają za zagranie nie fair ? Mówisz, że -jeśli zdarza Ci się „wpaść” w nie- pretensje masz wyłącznie do siebie. Nieżyciowa postawa, taka trochę masochistyczna, trochę należna aniołom. A aniołem nie jesteś- jeszcze- zaczekajmy. Kiedy wpadamy- mamy trochę pretensji do siebie, ale też do tego, kto je wykopał- bez uzasadnienia, niepotrzebnie. A może celowo ? Pytałem- duża to frajda patrzyć na sprokurowane błędy innych ? Podobna sytuacja miała miejsce w poprzedniej „Joleczce nr 23”- z wyrazem „paradyż/paradyz”. Nie wyciągnięto wniosków- dalej bawiono się w tę brzydką zabawę na emocjach innych. Bo w sumie te językowe rozważania stają się drugorzędne, wobec atmosfery na Szaradzie. O tym było w podsumowaniu poprzedniego mojego wpisu. „Niewykonalne”- mówisz. Ciepła, przyjazna atmosfera- tu? Bo muszą toczyć się zażarte boje, nienawistne zmagania . I dziwię się, że są wymierzone w jednostki o najwyższym poziomie, wybijające się, mające uznany autorytet ukształtowany wieloletnim „byciem” tu. Sądziłbym, że powinno się takich wysłuchiwać z szacunkiem, cenić ich opinie. A nie zwalczać. Nie aż tak długo tu jestem (rok z kawałkiem), ale dosyć widziałem. Aż nadto. Ty również i wielu innych. Wystarczy spojrzeć wstecz. Bo przeszłość wyznacza przyszłość- jaką będzie. Chyba- że coś zmienimy- na lepsze. „Niewykonalne...” (?) »
:) (clap) »
A jednak ... dobrze. ALTERNATYWA- dobra rzecz. :) Prawda- czy nie ? :-D (y) »
:) Jaki dokładnie masz błąd- bo nie widzę ? Wygląda- OK. »
Julia-n: Myślałem, że piszę sobie a muzom. Miłe, jeśli inaczej, choć to nic nie zmienia. Też wolę- Chopin, Nie upieram się przy Szopenie, ale ... Teraz sprawdziłem- jest np. w sjp, wiki itd. Różnorodność też ma zalety. :) »
Amina: Twój głos- tu- wlał odrobinę optymizmu we mnie, ale tylko odrobinę. Dlatego, że jesteś. Jesteś tam, gdzie dzieje się coś niedobrego, zabierasz głos. I oddał bym całą rację Tobie- tak Ciebie cenię i chcę cenić jeszcze więcej w przyszłości. Ale nie mogę. Ta moja propozycja była „konstruktywna”, by zażegnać nieporozumienia i kłótnie dotyczące wariantów odpowiedzi. Najlepsza- choćby dlatego również, że jedyna, jaką zaproponowano. Staram się coś zaradzić. I ma arcyzaletę, o której powyżej napisałem. To, że byłyby alternatywy wg mnie nie jest żadną wadą. Nawet, gdyby wpisywano Rejtana na 3 sposoby- jeżeli spełniają kryteria poprawności słownikowej. Mnie nie przeszkadza np. gdy Szopena zapisuje się jako Chopin. Która wersja lepsza- „prawidłowa” ?? Po co to ważyć ? Obie używane- dotyczą tego samego Polaka. I wiesz o tym, podobnie jak ja. Moja propozycja miała wyeliminować te „wykopywane dołki” , zmuszające rozwiązujących do ich omijania. Nie każdy zauważa takowe. Wielu wpadło w te pułapki. Czy to komuś sprawia frajdę, kiedy złorzeczą, uważają za zagranie nie fair ? Mówisz, że -jeśli zdarza Ci się „wpaść” w nie- pretensje masz wyłącznie do siebie. Nieżyciowa postawa, taka trochę masochistyczna, trochę należna aniołom. A aniołem nie jesteś- jeszcze- zaczekajmy. Kiedy wpadamy- mamy trochę pretensji do siebie, ale też do tego, kto je wykopał- bez uzasadnienia, niepotrzebnie. A może celowo ? Pytałem- duża to frajda patrzyć na sprokurowane błędy innych ? Podobna sytuacja miała miejsce w poprzedniej „Joleczce nr 23”- z wyrazem „paradyż/paradyz”. Nie wyciągnięto wniosków- dalej bawiono się w tę brzydką zabawę na emocjach innych. Bo w sumie te językowe rozważania stają się drugorzędne, wobec atmosfery na Szaradzie. O tym było w podsumowaniu poprzedniego mojego wpisu. „Niewykonalne”- mówisz. Ciepła, przyjazna atmosfera- tu? Bo muszą toczyć się zażarte boje, nienawistne zmagania . I dziwię się, że są wymierzone w jednostki o najwyższym poziomie, wybijające się, mające uznany autorytet ukształtowany wieloletnim „byciem” tu. Sądziłbym, że powinno się takich wysłuchiwać z szacunkiem, cenić ich opinie. A nie zwalczać. Nie aż tak długo tu jestem (rok z kawałkiem), ale dosyć widziałem. Aż nadto. Ty również i wielu innych. Wystarczy spojrzeć wstecz. Bo przeszłość wyznacza przyszłość- jaką będzie. Chyba- że coś zmienimy- na lepsze. „Niewykonalne...” (?) »