Na budowie leży prosta rura miedziana o długości 2m i średnicy 50cm w świetle. Jest widno i nic nie znajduje się w rurze (nic jej nie zatyka). Są dwa rude kotki. Jeden patrzy z jednej strony a drugi patrzy z drugiej strony. Jak to jest możliwe że kotki nie widzą sie nawzajem (nie są ślepe)
Te kotki pewnie tej rury w ogóle nie widzą bo już ją ktoś ukradł i pieniądze przeznaczył na hulaszczy tryb życia. A jeśli jakimś cudem rura ocalała to kotki są z boku rury, tylko po przeciwnych stronach.
Dla jasności: kotki patrzą się do środka rury i nie są po boku rury tylko stoją sobie na środeczku (rury o dziwo nikt nie ukradl choc za taką miedzianą "Panowie sprzątający" zrobili by niezłą balangę)
hmmm, żeby było jeszcze ciekawiej to powiem, że oprócz tego, że są to koty (więc wzrok mają doskonały) to na dodatek mają chorobę sierocą i kiwają się na boki (więc jescze bardziej są widoczne) a nadal się nie widzą heh tak myślałem że ta zagadka sprawi Wam największą trudność bo odpowiedź jest zbyt banalna żeby na to wpaść.
Na budowie leży prosta rura miedziana o długości 2m i średnicy 50cm w świetle. Jest widno i nic nie znajduje się w rurze (nic jej nie zatyka). Są dwa rude kotki. Jeden patrzy z jednej strony a drugi patrzy z drugiej strony. Jak to jest możliwe że kotki nie widzą sie nawzajem (nie są ślepe)
Nie wiem czy dobrze kombinuję, ale może po prostu te kotki nie patrzą się do środka rury?
Te kotki pewnie tej rury w ogóle nie widzą bo już ją ktoś ukradł i pieniądze przeznaczył na hulaszczy tryb życia.
A jeśli jakimś cudem rura ocalała to kotki są z boku rury, tylko po przeciwnych stronach.
Dla jasności:
kotki patrzą się do środka rury i nie są po boku rury tylko stoją sobie na środeczku (rury o dziwo nikt nie ukradl choc za taką miedzianą "Panowie sprzątający" zrobili by niezłą balangę)
No to się bRUDASY w tło wtopiły i w kameleony się bawią.
hmmm, żeby było jeszcze ciekawiej to powiem, że oprócz tego, że są to koty (więc wzrok mają doskonały) to na dodatek mają chorobę sierocą i kiwają się na boki (więc jescze bardziej są widoczne) a nadal się nie widzą
heh tak myślałem że ta zagadka sprawi Wam największą trudność bo odpowiedź jest zbyt banalna żeby na to wpaść.
A może nie mają powodu żeby się wgapiać w siebie i patrzą w kierunkach przeciwnych?
patrzą w kierunku środka rury (widzą wylot z drugiej strony)a powód na pewno mają bo zapomniałem dodać, że to kocurek i kotka
Te koty musi coś oślepiać.
dzejdi juz odpowiedzial w innym watku
prawidłową odpowiedzią jest, że nie patrzą w tym samym czasie przez rurę, czyli jeden patrzy np w środę a drugi w czwartek