► MACANIE to rzeczownik utworzony od MACAĆ. ► BOGATO, można wyjść za mąż, zastawić stół... ale np.: ► BOGATY to słowo używane jako rzeczownik i jest synonimem słowa BOGACZ.
☻ Uważam, że jest różnica między przypadkowym błędem, a świadomym jego unormowaniem. Każdą krzyżówkę można unieważnić z powodu pomyłki. Bzdurny precedens będzie się latami odbijał wredną czkawką. Obawiam się setek reklamacji i zupełnej bezradności w przyszłości. BOSO trzeba ze słownika wywalić, a krzyżówkę poprawić i wrócić do niej kiedyś, ale już w butach. Mogą być na wysokich obcasach.
Lufcika uchylili sami Autorzy, ponownie używając w krzyżówce wyrazu "zabronionego". To mi nie wygląda na wysoki, ale na podwójny standard. A można było w to miejsce wskrzesić batiuszkę Stalina i byłoby OK...
Też wolę z sosem, ale przyczyna nie leży w podwójnym standardzie. Żeby wyraz trafił do edycji, musi się znaleźć w słowniku. Błąd jest więc na początku, bo i słowo podobno na początku było. Jestem zwolennikiem jasnych sytuacji. Nie znoszę wszelkiej falandyzacji, choć mnie ona w ogóle nie gorszy, a Pana Falandysza zawsze będę podziwiał.Polityka jednak, to zupełnie inna bajka. Nie rozumiem instytucjonalnych precedensów. Każdy idiotyzm lub pomyłkę należy traktować tak jak na to zasługują. Dokładanie do pieca, gdy sadze w kominie się palą, jest działaniem z gruntu nierozsądnym. Co najmniej nieetyczne jest kopanie cudzego psa z powodu, "że mi się właściciel naraził". Co do dopuszczalności słów, to tu też trzeba dokonać pewnych korekt zdroworozsądkowych. Przede wszystkim należy rozszerzyć słownik o wyrazy będące w użyciu rzeczownikowym (oczywiście z powołaniem się na uznany słownik). Nie widzę żadnych przeciwwskazań dla liczebników, tym bardziej, że wiele z nich jest rzeczownikami w sytuacji, gdy nie możemy ich wyrazić cyframi. Oczywiście wyłącznie w mianowniku. Dopuściłbym również słowa będące fragmentami znanych tytułów, zwrotów(również tych obcojęzycznych), pojęć będących dziedzictwem kulturowym... W przypadku BOSO, nie widzę nic złego, gdy słowo to jest fragmentem tytułu książki Grzesiuka: "..., ale w ostrogach". Mamy w naszym słowniku przykłady różnych słów, których znaczenia się nie doszukujemy, i słusznie. Nie wnikałbym na przykład czym są w nazwie: EMPIRE STATE BUILDING składniki tej nazwy, ale dopuściłbym określenia typu: ... State Building, Empire ... Building, czy Empire State ..., ze względu na ich absolutną jednoznaczność i utrwalenie w świadomości. Identycznie w przypadku WORLD TRADE CENTER, czy COGITO ERGO SUM. . Zdaje mi się, że to co napisałem powinno się znaleźć w dziale Słownik, ale często lepiej się pisze gdzie indziej. "Grunt to naturalność", jak mawiał pewien działkowicz sikając na grządkę z sałatą.
Dla mnie rzecz jest bardzo prosta: skoro Autorzy nadal używają przysłówków (17/04: "boso", 14/04: "wiele", to i moje "bogato" jest tak samo poprawne.
bogato jako alternatywne rozwiązanie wcześniej w krzyżówce było macanie i było dobre
► MACANIE to rzeczownik utworzony od MACAĆ.
► BOGATO, można wyjść za mąż, zastawić stół...
ale np.:
► BOGATY to słowo używane jako rzeczownik i jest synonimem słowa BOGACZ.
BOGATO nie jest rzeczownikiem.
Raczej już lepiej usunąć DOBRE, niż iść w kierunku uznawania przymiotników...
.. tudzież przysłówków
Powtarzam wpis spod krzyżówki Anagramy 03: W dzisiejszej krzyżówce dnia użyto słowa BOSO. Proszę zatem o pełnoprawne uznanie BOGATO w Anagramy 03.
☻
Uważam, że jest różnica między przypadkowym błędem, a świadomym jego unormowaniem.
Każdą krzyżówkę można unieważnić z powodu pomyłki. Bzdurny precedens będzie się latami odbijał wredną czkawką.
Obawiam się setek reklamacji i zupełnej bezradności w przyszłości.
BOSO trzeba ze słownika wywalić, a krzyżówkę poprawić i wrócić do niej kiedyś, ale już w butach. Mogą być na wysokich obcasach.
Lufcika uchylili sami Autorzy, ponownie używając w krzyżówce wyrazu "zabronionego". To mi nie wygląda na wysoki, ale na podwójny standard. A można było w to miejsce wskrzesić batiuszkę Stalina i byłoby OK...
Też wolę z sosem, ale przyczyna nie leży w podwójnym standardzie. Żeby wyraz trafił do edycji, musi się znaleźć w słowniku. Błąd jest więc na początku, bo i słowo podobno na początku było.
Jestem zwolennikiem jasnych sytuacji. Nie znoszę wszelkiej falandyzacji, choć mnie ona w ogóle nie gorszy, a Pana Falandysza zawsze będę podziwiał.Polityka jednak, to zupełnie inna bajka.
Nie rozumiem instytucjonalnych precedensów. Każdy idiotyzm lub pomyłkę należy traktować tak jak na to zasługują. Dokładanie do pieca, gdy sadze w kominie się palą, jest działaniem z gruntu nierozsądnym. Co najmniej nieetyczne jest kopanie cudzego psa z powodu, "że mi się właściciel naraził".
Co do dopuszczalności słów, to tu też trzeba dokonać pewnych korekt zdroworozsądkowych. Przede wszystkim należy rozszerzyć słownik o wyrazy będące w użyciu rzeczownikowym (oczywiście z powołaniem się na uznany słownik). Nie widzę żadnych przeciwwskazań dla liczebników, tym bardziej, że wiele z nich jest rzeczownikami w sytuacji, gdy nie możemy ich wyrazić cyframi. Oczywiście wyłącznie w mianowniku.
Dopuściłbym również słowa będące fragmentami znanych tytułów, zwrotów(również tych obcojęzycznych), pojęć będących dziedzictwem kulturowym...
W przypadku BOSO, nie widzę nic złego, gdy słowo to jest fragmentem tytułu książki Grzesiuka: "..., ale w ostrogach".
Mamy w naszym słowniku przykłady różnych słów, których znaczenia się nie doszukujemy, i słusznie. Nie wnikałbym na przykład czym są w nazwie: EMPIRE STATE BUILDING składniki tej nazwy, ale dopuściłbym określenia typu:
... State Building, Empire ... Building, czy
Empire State ..., ze względu na ich absolutną jednoznaczność i utrwalenie w świadomości.
Identycznie w przypadku WORLD TRADE CENTER, czy COGITO ERGO SUM.
.
Zdaje mi się, że to co napisałem powinno się znaleźć w dziale Słownik, ale często lepiej się pisze gdzie indziej.
"Grunt to naturalność", jak mawiał pewien działkowicz sikając na grządkę z sałatą.
Dla mnie rzecz jest bardzo prosta: skoro Autorzy nadal używają przysłówków (17/04: "boso", 14/04: "wiele", to i moje "bogato" jest tak samo poprawne.
Trywializujesz, bo o prywatę Cię nie posądzam.
Przysłówkom stanowcze nie!