Podwójniści (strona 3/6)

wiadomości: 51 rozmówcy: 8   przejdź do początku wątku »

Nie o to chodzi by złapać króliczka ..... Kenyasie a melodię sam sobie zanuć.

Bena51 zwróć uwagę na uśmieszek na końcu. to taki niewinny żarcik w kierunku Kolora, który przy pomocy wielu kont chciał wszystkim ucierać nosa:)

Ależ ja to doskonale zrozumiałam i to moje też było z przymrużeniem oka.

ok, ostatnio jakoś mało zabawnie było. pzdr

Kenyas.Czy celowo mnie prowokujesz,abym zagrał z innego konta?Wiesz,mam tą przewagę,że piszę otwarcie i nie chowam tego jak inni.Wcześniej też był ruszana sprawa kont,ale jakoś wszystko cichło.Teraz zrobił się raban,że jakiś nowy Kolor ośmielił się stawić niektórym fachowcom z czołówki.Powinieneś się cieszyć,że pojawią się turnieje i nowa rywalizacja.Chyba,że zależy komuś na "stołkach"Co teraz czołówka ma tu do roboty?Wszystkie zadania macie zaliczone,to tylko można trochę pogadać.Dajcie szansę nowym i nie bójcie się aż tak bardzo o zajmowane fotele.

bardzo się cieszę z turniejów:)
ja tam lubię swój stołek
i przeżyć nie mogę
gdy mi ktoś przemocą
wyrywa zeń nogę
niechaj nowy Kolor
robi sobie "raban"
miast go prowokować
ułożę anagram;)

Skoroś taki zdolny to powiedz:czym się różni siekiera???

siekiera różni się od takiego młota...resztę znasz;)

Łał, nie było mnie jakiś czas a tutaj widzę niezłe kwiatki wychodzą... Z jednej strony ta sytuacja z podwójnymi kontami śmieszy, ale jest tragiczna, nieuczciwość i tutaj wyszła na światło dzienne... Przyznam się, że kiedyś, na początku mojej przygody z Szaradą, po kilku nieudanych rozwiązaniach chciałam założyć drugie konto ale nie dlatego, by na nim nabijać sobie punkty, ale by zacząć od początku i skupić się na tyle, by nie popełniać głupot. Teraz już nie kończę krzyżówek nierozwiązanych w 100% i staram się sprawdzać rozwiązania, literówki itp. Zaniechałam tamtego pomysłu i w sumie nie żałuję. Czasem kilka potknięć uczy pokory i uwagi, ale czasem widać ktoś jest zbyt ambitny by zaakceptować swoją omylność...
Pozdrawiam!
Tynka

Aha, jeszcze jedno, odnośnie skuteczności: ja nie oszukuję i pomimo pomyłek wciąż nie spadłam poniżej 98%. Powiem więcej, teraz mam WYPRACOWANE 98,6%, choć różnie bywało. Może powinnam zacząć uważać, aby i mnie niedługo ktoś nie zaczął posądzać o przepisywanie...