minusowanie słówek (strona 2/2)

wiadomości: 15 rozmówcy: 8   przejdź do początku wątku »

Przyznaję się, że to ja dzisiaj rano zminusowałam wiele z haseł dotyczących kulinarii (Sylwka), ze trzy sprawdziałam, zaakceptowałam a przy następnych się wkurzyłam (jak podejrzewał Jomitoka) i napisałam Sylwkowi, że "straciłam apetyt" w komentarzu do hasła "karokke". Przychylam się do uwag Beny51, szczególnie w punkcie 2.
Pozdrawiam wszystkich i mam nadzieję, że starczy nam cierpliwości do dalszej bezkonfliktowej współpracy.

Ponieważ ja również jestem aktywna na słowniku, uważam że również powinnam się odnieść do poruszonej tu kwestii. Sylwku, zanim dam komukolwiek minus, naprawdę szukam bardzo intensywnie w internecie. Jeśli już muszę dać minus, to przecież uzasadniam swoją decyzję.Czasem opis jest tak niezrozumiały, że wtedy same(-i) nie wiemy co robić. Wówczas często konsultujemy między sobą co zrobić z danym hasłem. Dopiero wtedy decydujemy czy dać plus czy minus. Zauważ jak często próbowałam (zresztą nie tylko ja) ratować twoje hasła prosząc Dzejdiego w twoim imieniu o zmianę opisu. Myślę że do mnie nie powinieneś mieć pretensji. Pozdrawiam.

Nie wpisałem tyle słów co Ty Sylwku, ale to jest stara prawda, że widzi się tylko swoje. Zdarzyło Ci się zminusować moje hasła bez wpisania uzasadnienia - zmilczałem. Chociaż inne(nie moje) zostały zaakceptowane. Ale teraz znowu minusujesz hasło "CYNEK" bez uzasadnienia. W komentarzu podałem link do hasła, ponieważ wcześniej był komentarz PRYMY (że nie może zweryfikować hasła). Nie uważasz, że hasło "Cynek" jest ciekawsze od nazw polskich albo chińskich wsi? Nawiązuje do starego słownictwa, niemal zapomnianego przez współczesnych. Jeżeli mam jakieś wątpliwości do któregoś hasła, poprostu je pomijam, pozwalając innym zadecydować o akceptacji. Tobie pierwszeństwa już nikt nie odbierze, pozwól i innym zaistnieć i nie minusować bez uzasadnienia.

Ani słownik nie jest moim "oczkiem w głowie", ani też ja nie jestem zwolennikiem minusowania słówek wedle własnego widzimisię, ale... od czasu do czasu zaglądam i oceniam nowe propozycje. Swoje zdanie na ten temat zamieściłem w komentarzu do słowa SEXART, który to komentarz w zasadzie był skierowany do jomitoki. Pozwolę sobie na wklejenie go tutaj:
"Jomitoka, albo udajesz, albo nic nie rozumiesz. Akceptując hasło do słownika masz przed sobą zarówno opis, jak i samo hasło. Wpisujesz do wyszukiwarki hasło i gdzieś tam, po dłuższych lub krótszych poszukiwaniach potwierdzasz, lub nie, istnienie istnienie spłodzonego przez autora tworu. Czy zastanawiasz się nad tym, że kiedy hasło zostanie zaakceptowane i trafi do krzyżówki zostaniesz tylko z opisem? W trakcie rozwiązywania krzyżówki, dysponujesz opisem i, nierzadko, jedynie dwoma,trzema literami. Zapytałem kiedyś sylwka o markę papierosów i do dzisiaj nie doczekałem odpowiedzi. Może teraz Ty pokusisz się o odgadnięcie tego, "co autor miał na myśli"?
Amerykański zespół rockowy: ..L.L.T"
Wydaje mi się, że wyraziłem dosyć jasno swoje myśli. Będę minusował słowa z tak lakonicznymi opisami, ponieważ inaczej niebawem zaczną pojawiać się inne, nie mniej lakoniczne, typu: "wieś w Polsce" lub "jezioro w Finlandii", chociaż i tak wydaje mi się, że jednych i drugich wziętych razem jest mniej, aniżeli amerykańskich zespołów rockowych. Oczywiście będę też minusował słowa akceptowane przez "wynalazki" pokroju mojej ulubionej majki777, która tworzy piękną parę z alfredemstrasznym, bez względu na to, czy słowa mi odpowiadają, czy też nie. To dla równowagi. Uważam, iż dobre słówka obronią się same i nie potrzebują do tej obrony ingerencji sił nieziemskich.

Gorol,masz rację, zminusowałem przez nieuwagę